Na spotkaniu w zeszłym miesiącu przy napojach i przekąskach, specjalista z Banku Światowego opowiedział historię o tym, jak tkaczki w odległym amazońskim regionie Gujany wbrew wszelkim przeciwnościom zbudowały sobie świetnie prosperujący globalny biznes online sprzedający misternie tkane hamaki dla $1,000 kawałek.

Państwowa firma telefoniczna przekazała centrum komunikacyjne, które pomogło kobietom znaleźć kupców na całym świecie, sprzedaż do miejsc takich jak British Museum. W krótkim czasie, chociaż, ich mężowie wyciągnęli wtyczkę, obawiali się, że nagły wzrost dochodów ich żon stanowił zagrożenie dla tradycyjnej męskiej dominacji w ich społeczeństwie.

Potencjał technologii w zakresie dostarczania dobra społecznego jest powszechnie wychwalany, ale jego porażki, do teraz, rzadko były omawiane przez organizacje non-profit, które go wdrażają. Doświadczenie w Gujanie mogłoby nigdy nie wyjść na jaw bez FailFaire, impreza cykliczna, której uczestnicy z upodobaniem odkrywają niedoskonałości technologii.

„Bierzemy technologię osadzoną w naszych wartościach i naszej kulturze i osadzamy ją w rozwijającym się świecie, która ma bardzo różne wartości i kultury,Soren Gigler, specjalista Banku Światowego, powiedziałem tym na imprezie FailFaire tutaj w lipcu.

Za wydarzeniami stoi grupa non-profit z siedzibą na Manhattanie, MobilnyAktywny, sieć osób i organizacji, które starają się poprawić życie ubogich za pomocą technologii. Jego członkowie mają nadzieję, że beztroskie badanie niepowodzeń zamieni się w doświadczenie edukacyjne — i zapobiegnie popełnianiu tych samych błędów przez innych.

„Absolutnie uważam, że uczymy się na porażce, ale nakłonienie ludzi do uczciwej rozmowy o tym nie jest takie proste,” powiedział Katrin Verclas, założyciel MobileActive. "Więc pomyślałem, dlaczego nie spróbować rozpocząć rozmowy o porażce wieczorną imprezą z napojami i przekąskami w zrelaksowanej atmosferze?, nieformalna atmosfera, która sprawiłaby, że bardziej przypominałoby to przyjęcie niż odprawę.”

Jest też nagroda za najgorszą porażkę, jaskrawy, zielono-biały dziecięcy komputer o pseudonimie O.L.P.C. — for One Laptop Per Child — program, który członkowie MobileActive uważają za symbol niepowodzenia technologii w osiągnięciu zmiany na lepsze. Kiedy pani. Verclas podtrzymał to podczas imprezy z zeszłego miesiąca, pokój wybuchnął śmiechem. (Jackie Śmieszne, rzeczniczka O.L.P.C., powiedział, że organizacja nie uznała swojego programu za porażkę.)

Z nagrodą w zasięgu wzroku, Tim Kelly, specjalista ds. technologii w Banku Światowym, który właśnie przyleciał z RPA, znalazł się przed ekranem wyświetlającym coś, co wyglądało jak rysowanie linii miski spaghetti i klopsików, ale w rzeczywistości było to próbą wyjaśnienia ról i relacji wielu partnerów w Global Capacity Building Initiative, program mający na celu budowanie silnych polityk i otoczenia regulacyjnego w celu wspierania ekspansji Internetu w krajach rozwijających się. „W tym momencie wieczorem nagle zadaję sobie pytanie, dlaczego pozwalam się na to namówić," Pan. Kelly powiedział.

Mimo to odważnie kontynuował. Dużym problemem związanym z projektem jest to, że trzy grupy zbierające na niego pieniądze były bardziej zainteresowane zbieraniem pieniędzy dla siebie, Pan. Kelly powiedział. „Jeden zebrał pieniądze, a kiedy to się skończyło, wziął pieniądze i poszedł i wykonał swoją pracę," Pan. Kelly powiedział.

Inicjatywa miała zbyt wielu „graczy," on kontynuował. Kraje będące darczyńcami chciały bardzo różnych rzeczy. To było zbyt skomplikowane, powiedział, wskazując na miskę spaghetti.

Następnym razem, powiedział, opowiedziałby się za inicjatywą, która dopasowałaby konkretnych darczyńców do konkretnych projektów i nie pracowała tak ciężko, aby być wszystkim dla wszystkich.

Jego osiem minut tortur się skończyło, Pan. Kelly wrócił na swoje krzesło, wyglądając na nieco uspokojonego.

Pan. Pracodawca Kelly, Bank Światowy, sponsorował wydarzenie tutaj w zeszłym miesiącu.

„Chodzi o to, abyśmy nie tylko byli otwarci na to, co robimy, ale powinniśmy też być otwarci na to, gdzie się uczymy i jakie popełniamy błędy,” powiedział Aleem Walji, kierownik praktyki ds. innowacji w Banku Światowym. „Koszt tego nie robienia jest zbyt wysoki”.

Pan. Walji powiedział, że był zaskoczony, gdy odkrył, kiedy dołączył do banku z Google zeszłej jesieni, że błędy były rzadko omawiane, tak odmienny od świata nastawionego na zysk, gdzie awarie są wykorzystywane do pobudzania innowacji.

Google, na przykład, w sierpniu napisał na blogu o awarii swojej aplikacji Google Wave. 4., mówiąc, że chociaż miał „licznych lojalnych fanów, Firma Wave nie doczekała się przyjęcia użytkowników, których byśmy chcieli”.

„Fala wiele nas nauczyła,” napisał Urs Hölzle, starszy wiceprezes ds. operacyjnych w Google.

Pan. Walji zauważył, że „sektor prywatny swobodnie i szczerze mówi o porażce,”, podczas gdy świat non-profit „musi martwić się o darczyńców, którzy nie chcą być kojarzeni z porażką i beneficjentami, którzy mogą nie skorzystać z przyznania się do porażki”.

Dalej, po Mr. Kelly, był Mahad Ibrahim, naukowiec, którego praca została zatwierdzona przez rząd Egiptu w ramach stypendium Fulbrighta, pomógł w ocenie egipskiego programu rządowego dotyczącego wprowadzenia telecentrów w całym kraju w celu zwiększenia dostępu do Internetu. Program urósł do ponad 2,000 takie centra, z 300 w 2001.

Ale same liczby mogą mylić. Pan. Ibrahim rozpoczął swoje badania dzwoniąc do ośrodków. „Telefony nie działały, albo masz sklep spożywczy," powiedział.

Udał się do Asuanu, gdzie pokazały dokumenty rządowe 23 telecentra. Znalazł cztery faktycznie działające.

Pan. Ibrahim doszedł do wniosku, że program nie powiódł się, ponieważ nie uwzględnił wzrostu liczby kafejek internetowych w Egipcie i ponieważ rząd, w większości przypadków, wybrane jako partnerskie grupy non-profit, których główna misja miała niewiele lub nie miała nic wspólnego z Internetem, komunikacja lub technologia.

Porażka, innymi słowy, był w niezrozumieniu ekosystemu, w którym będą funkcjonować telecentra. „Zrzucamy sprzęt i mamy nadzieję, że wydarzy się magia,powiedział Michael Trucano, starszy specjalista ds. informacji i edukacji w Banku Światowym, którego ofiarą dla FailFaire była lista 10 najgorsze praktyki, jakie napotkał w swojej pracy.

Jego prezentacja wyraźnie odbiła się echem wśród uczestników, który wybrał go na zwycięzcę O.L.P.C.

„Myślę, że to wątpliwe wyróżnienie," Pan. Trucano powiedział później, „ale pomyślałem, że to był przyjemny wieczór i przydatny sposób na rozmowę o wielu rzeczach, o których urzędnicy państwowi nie lubią rozmawiać”.

Ten artykuł został zaktualizowany, aby odzwierciedlić następującą poprawkę:

Korekta: Sierpień 19, 2010

We wtorek artykuł o imprezie cyklicznej, której uczestnicy upajają się ujawnianiem niedociągnięć technologii, podał błędną przynależność gospodarza imprezy do Mahada Ibrahima, naukowiec, który pomagał w ocenie egipskiego programu rządowego, którego celem było uruchomienie telecentrów w całym kraju w celu zwiększenia dostępu do Internetu. Pan. Badania Ibrahima zostały zatwierdzone przez rząd Egiptu w ramach stypendium Fulbrighta; nie został zatrudniony przez rząd egipski.

http://www.nytimes.com/2010/08/17/technology/17fail.html?_r=3&hp